
Nie szczepisz się? Dlaczego się nie zapisałeś? Przecież Twój rocznik już może
Usłyszałem niedawno od znajomej. Wytłumaczyłem grzecznie, że to moja prywatna sprawa, kiedy i czy w ogóle zapiszę się na szczepienie przeciwko chorobie Covid-19. Czy w związku z nowym wirusem i propagowanym szczepieniem pojawia się nowe zjawisko wykluczenia lub dyskryminacji tych, którzy szczepić się nie chcą lub będą z tym zaczekać?
Na szczepienia mogą już zapisywać się właściwie każde roczniki
Nie ma oczywiście formalnego obowiązku przyjęcia preparatu. Coraz więcej jednak mówi się o tym, że niezaszczepieni nie będą w pełni mogli korzystać chociażby z instytucji kultury, wyjeżdżać za granicę. Kto wie? Może jakieś ograniczenia w sklepach? Czy to segregacja? Tak, sanitarna.
Paszporty covidowe są właściwie już tylko kwestią czasu
Lada moment zaszczepieni będą się mogli o nie ubiegać i dzięki nim podróżować po Europie, chwalić się nimi lekarzom. Będziemy skanowani przez kod QR. Takiej rzeczywistości można było się spodziewać. Czy to jest wolność człowieka?
Czy szczepienia będą powodem do kolejnych podziałów?
Wygląda na to, że tak. Do tej pory każde szczepienia były kwestią dobrowolną. Chciałem, to się szczepiłem. Różnica pomiędzy poprzednimi szczepieniami a obecnymi była taka, że wszelkie preparaty przeciwko ospie, odrze itp. były przez lata testowane. Dla mnie to żaden argument wszystkich tych, którzy tak chętnie biegną po anty covidowe substancje.
Ludzie nie rozumieją też, że nawet po zaszczepieniu, nadal będą mogli przenosić wirusa
Być może oni sami będą trochę bardziej bezpieczni, co też nie musi okazać się prawdą. Wytykają palcami tych, którzy wyrażają sceptyczne nastawienie do szczepień, mówiąc zarazem, że przez to wirus nadal będzie się rozprzestrzeniał. Uwaga, zła wiadomość. Będzie, nawet jeśli zaszczepi się 100 procent ludzkości. Bo ten wirus zostanie, będzie mutował, zmieniał się i przenosił nawet w zaszczepionych organizmach. Po co zatem ten hejt na tych, którzy czekają i nie śpieszą na kłucie?
Polacy kochają podziały
Nic dziwnego, że już teraz tworzy się grupa zwolenników szczepień, która obraża i wytyka tych, którzy szczepić się nie mają zamiaru– przynajmniej na razie. Kwestia zdrowia każdego człowieka jest sprawą prywatną. Każdy ma za zadanie to zrozumieć – jak najszybciej. Każdy ma prawo bać się szczepionki, ma prawo mieć odmienne zdanie, co do jej skuteczności. Nie ulega jednak wątpliwości, że pojawia się zjawisko dyskryminacji i segregacji społeczności. Ja – lepszy, bo się szczepię i jestem odpowiedzialny. Ty – gorszy, bo olewasz sprawę. To przekaz coraz częściej przedstawiany. Szczepionkowa propaganda jest ogromna. To zjawisko dopiero się pogłębia.